Ważna
Siedzę i myślę.
Nad tym co jest ważne w byciu ważnym dla siebie. Nie wymyśliłam prochu, ale wiem, że istotne jest stawianie granic, wyrażanie emocji, czas dla siebie, odpuszczanie, poznanie swojej wartości.
Wokół pełno jest artykułów, które mówią, że oddajemy za bardzo nasze życie innym, poświęcamy się aż nadto, nie dbamy o siebie, że zbyt dostosowujemy się do drugiej osoby, na której nam zależy. No prawdą to jest. Ale czy wyjściem jest przejście na drugą stronę i zajęcie się tylko sobą, by w szczęściu, czymkolwiek, by ono nie było, kroczyć przez życie?
Nie wiem. Ale wiem, jak bardzo jest ważne bycie ważnym dla siebie, mądre zadbanie o swoje potrzeby, a takimi są dla mnie relacje. Drugi człowiek jest sensem. Samotnie nie udźwignęłabym życia. Więc dbam o relację. Ale czy przez to zaniedbuję siebie?
Czyż dbając o siebie, nie mogę słyszeć innych? Nie muszę przecież brać na plecy ich bagażu, ale mogę pomóc nieść, a czasem po prostu rozpakować. Proste „jestem” może zmienić kolor rzeczywistości. Nie muszę być Matką Teresą z Kalkuty, Franciszkiem z Asyżu, Robin Hoodem. Wystarczy, że pokażę, że ktoś jest dla mnie ważny. Bo sama pragnę być ważna dla innych.
No właśnie.
Czasem chciałabym bardziej poczuć, że jestem dla kogoś ważna. Bywają chwilę, które pragniemy celebrować z innymi. Bywają chwile rozczarowań, gdy tak nie jest. I czy wtedy oznacza to, że przestajemy być ważni dla kogoś? No nie. Ale rozczarowania zostawiają małe ślady. Im jest ich więcej, tym więcej w nas smutku.
Nie wiem czy chcę być dla siebie najważniejsza. Chciałabym mądrze kochać siebie. I jeszcze mądrzej kochać innych. To trudna sztuka. Bo miłość jest trudna.
Ale wiem jedno. Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni. Nie ma drugiej mnie. Nie ma drugiej, drugiego Ciebie. I jesteśmy ważni, często ważniejsi, a czasem najważniejsi. Dla siebie i dla innych. I tylko od nas zależy co z tym zrobimy. Czy będziemy nosić czyjeś bagaże, czy pomagać w ich niesieniu. Czy skupimy się tylko na naszych walizkach.
Ps. Wiedz, że jesteś dla mnie ważna. Jesteś dla mnie ważny.