Ta strona używa cookies Google Analytics.
Czytaj więcej na policies.google.com

Czyli blog o tym, że kręgosłupowi moralnemu może czasem wypaść dysk.

Lista wpisów

Smutek staroroczny

Nieustannie zadziwia mnie świat. Jest jak kolaż, który pokrywają wszelkie kolory, faktury, kształty. Błyszczy złotem, migocze srebrem, połyskuje diamentami, by zaskoczyć szarością ubóstwa, czerwienią gniewu i nienawiści.

Obrazy, które zobaczyłam końcem roku miały kolor smutku.

Rozpacz

Zadzwonił telefon. Usłyszałam, że nasza koleżanka walczy o życie. Nowotwór. Już było dobrze, ale nagły zwrot akcji i cholerstwo nie odpuszcza.

Gniew

Spotkałam dziewczynkę. Miłą kilkunastolatkę. Nieopatrznie zapytałam jaki był dla niej ten rok. Popatrzyła na mnie swoimi pięknymi, ciemnymi oczami i powiedziała, że niedobry, ponieważ koleżanki i koledzy z klasy wyśmiewają ją i nazywają „debilem”.

Bezradność

W radio słychać rozpacz rodziców niepełnosprawnych dzieci, których państwo rozlicza z godzin poświęconych na opiekę nad ich dziećmi.

Smutek

Dookoła tak wiele chorych. Kolejne informacje napływają od bliskich o chorobach, podejrzeniach, diagnozach.

Strach

Wojna trwa.

Tato

Taki daleki.

Czekałam już w te ostatnie dni, godziny i minuty na odliczanie, by złudnie poczuć, że jak wskazówka przeskoczy na 2023 rok, to coś się zmieni. Patrzyłam jak ludzie z nadzieją szukali pocieszenia, że oto właśnie oficjalnie zakończył się ten, co dobrym nie był. A nowy lepszy będzie.

I dobrze, że choć została nam nadzieja. Bo ona umiera ostatnia.