Co mnie podkusiło, by zacząć pisać bloga? Chyba brak szuflady, do której mogłabym wrzucać swoje teksty.
Więc blogu mój, będziesz pełnił rolę staromodnej szuflady, do której trafiały zazwyczaj pełne dramatyzmu wiersze o niespełnionych miłościach, romantyczne strofy pisane w blasku księżyca a czasem mniej lub bardziej przemyślane rozważania o życiu.
A tak na poważnie, to pisanie ma rolę terapeutyczną dla mnie. Tak wiele myśli krąży w mojej głowie, iż postanowiłam je uporządkować poprzez przerzucenie ich na wirtualny papier. Może znajdę się Czytelnicy, którzy potowarzyszą mi w oswajaniu marzeń, w chwytaniu szczęścia, w kolorowaniu świata wokół siebie i w delektowaniu się filiżanką kawy.
A dlaczego Bez gorsetu? Bo czasem trzeba poluzować …