Najważniejsze
Zastanawia mnie, co jest w nas takiego, że za wszelką cenę dążymy do szczęścia, które ma sporo definicji i dla każdego jest ono czym innym, ale nie potrafimy dostrzegać tego co piękne i wartościowe wokół nas i w nas. Szukamy wielkich doznań, chcemy mieć coraz więcej i więcej, biegniemy na oślep, byleby złapać coś…ale co? Sami czasami nie wiemy co, bo jak już to złapiemy, to okazuje się, że to za mało i znów startujemy w kolejnym maratonie. I tak leci nam godzina za godzina, dzień za dniem, rok za rokiem, aż przychodzi moment, gdy już sami nie wiemy czego tak naprawdę chcemy, za czym biegliśmy.
Szkoda, że nie widzimy pięknego drzewa, tylko od razu wypatrujemy lasu. Nie interesuje nas niezapominajka, tylko bukiet róż. Przykładów można by mnożyć. Na wyciągniecie ręki mamy to co najpiękniejsze. Wystarczy czasem tylko zamknąć oczy na chwilkę. Bo przecież najważniejsze jest niewidoczne dla oczu…