Ta strona używa cookies Google Analytics.
Czytaj więcej na policies.google.com

Czyli blog o tym, że kręgosłupowi moralnemu może czasem wypaść dysk.

Lista wpisów

Matki, mamy, mamusie

Jestem mamą. A może matką lub mamusią. Widzicie różnicę? Bo ja tak.

Najbardziej lubię być mamą – jest w niej tyle ciepła, miłości i uważności. W mamusi pojawia się więcej czułości, natomiast matka rodzi we mnie dystans i strach, jest zgrubieniem – choć przy słowie matczysko (znalezione w synonimach), to nawet brzmi przyjemnie.  

Mama – dwie takie same sylaby, cztery litery a tak wielkie słowo. Mieści się w nim człowiek od początków jego istnienia, najpiękniejsze i najtrudniejsze emocje, opowieści z każdego krańca świata, dobro i zło, uśmiech i płacz, ramiona czułe, pomyłki i słowa rzucone niedbale. Historia świata napisana jest Mamą.

Czasem zastanawiam się czy są matki idealne. Taki wzór do naśladowania. Opiekuńcza, mająca czas na zabawy z dzieckiem, ze świeżym i ekologicznym obiadem, wyprasowanymi ubrankami. Odkurzonym codziennie pokojem, wykrochmaloną pościelą, spacerami do parku, niedzielnymi wypadami na łono natury, sobotnimi wizytami w muzeach, wieczorami spędzanymi na wspólnym czytaniu. Dodam, że szczęśliwa i spełniona zawodowo. Cudownie i pięknie zadbana. Ze świetnym seksem. Matko z córką! Już pisząc tę krótką charakterystykę matki idealnej poczułam się zmęczona. I czuję w niej sztuczność. Może w komiksach o Superbohaterach znalazłoby się miejsce na Motherwomen, ale w rzeczywistym świecie jest o nią trudno.

I tak sobie pomyślałam, że w tym dążeniu do bycia matką idealną wpadamy w pułapki, z których ciężko się nam wydostać.  I oto kilka przykładów zaobserwowanych tu i tam.

Matka pieniężna

Pieniądze są dobre na wszystko. Nie mając czasu na bycie z dzieckiem staramy się zapewnić wszystko co najlepsze. Kosmiczne łóżeczka, zabawki z najwyższej półki, ekologiczne ubranka, wyselekcjonowaną żywność, nianię z doktoratem z pedagogiki, wakacje na Malediwach (czy kto co tam uważa za luksusowe miejsce), prywatny żłobek, przedszkole, szkołę i studia oczywiście. Lista byłaby tu dłuuuuuuga.

I nic w tym złego, że chcemy zapewnić naszemu potomkowi dobro całego świata, tylko zapominamy czasem dać mu to co najcenniejsze – czas. I naszą uwagę. Pieniądze nie zastąpią miłości. Nie znajdziemy jej na koncie w banku czy w bankomacie.

Matka kwoka

Taka cudowna opiekuńcza mama. Wysiedzi, umości, zagrzeje. Poda śniadanie, obiad, kolacje. Przykryje kocem. Przygotuje herbatę. Zawiezie na zbiórkę, imprezę czy do sklepu. Nieba przychyli, pyłek z drogi usunie, pomaluje trawę na zielono, gdyby była taka potrzeba, ale na pewno ją skosi, żeby się lepiej w piłkę grało. Taka matula co przytula. Ochroni przed niebezpieczeństwami tego świata okrutnego. Nie wypuści z gniazda. Kloszem zakryje, by ciepło było i przyjemnie.

I znów nie ma niczego złego w pięknej czułości i trosce. Byleby nie dusiła. Bo pod kloszem może czasem zabraknąć powietrza.

Matka przyjaciółka

Kumpela córki jakich mało! Możesz jej powiedzieć wszystko – dosłownie wszystko. Zdradzić największe troski, sekrety. Nie ma lepszej przyjaciółki niż ona. Razem robicie zakupy, chodzicie do kosmetyczki, na zakupy, jeździcie na wakacje. Jest zawsze przy Tobie. W dzień i w noc. Jak prawdziwa przyjaciółka. To jej wypłaczesz się pierwszej na ramieniu, gdy zapłoniesz miłością do tego blondyna z II b, który nawet nie wie, jak masz na imię. No i oczywiście ona też opowie Ci o swoich sekretach. O problemach z tatą, o pierwszym pocałunku, zapalonym papierosie, butelce wina wypitej cichaczem z koleżanką. O trudnym dzieciństwie. I chce, żebyś zrozumiała jak jej ciężko.

I to też jest niezwykła relacja. Tylko, że czasem mama przyjaciółka chce wiedzieć wszystko. Być wszędzie. Żyć twoim życiem i nie może się pogodzić z tym, że już czas żyć własnym.

Matka recenzentka

  • No nie!
  • Coś ty na siebie ubrała!
  • Ten kolor nie pasuje do oczu.
  • Co to za spodnie? Może ci pozszywam te dziury.
  • Czytasz tę książkę? Przecież mówiłam ci, że jest beznadziejna.
  • Beznadziejny wybór.
  • Podziękuj wujkowi za piękny prezent.
  • Nie wychodź za linię.
  • Piękny ten obrazek, ale jakoś proporcje ci nie wyszły.
  • Popracuj nad ostrością w tych zdjęciach.
  • Ten chłopak nie jest dla ciebie.
  • Ta twoja koleżanka nie pasuje mi kompletnie.
  • Itp. Itd.

Chyba nic nie trzeba dodawać.

Tak sobie myślę, że mnóstwo przykładów można by jeszcze podać. W dążeniu do bycia Supermamą zapominamy, że miłość jest najcenniejsza w relacji rodzic-dziecko. Że nie ma nic piękniejszego niż czułe przytulenie, zaufanie, uważna bliskość, wrażliwe słuchanie.

Bądźmy mamami, mamusiami, mamciami, matkami. Nazwa nie ma znaczenia. Bądźmy prawdziwie i czule.