Magia
Dziś Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci.
W moim świecie jest miejsce na magię – nie tę z różdżkami i zaklęciami, ale tę, która płynie z wyobraźni. To siła pozwalająca odkrywać nieznane lądy, tworzyć rzeczy, które jeszcze nie istnieją, i przekazywać emocje w sposób, który potrafi zmieniać ludzi.
Widzę magię wszędzie. W słowach pełnych miłości, w uważnym przyglądaniu się światu, w codziennych drobiazgach, które kryją niezwykłość. Nie potrzebuję czarodziejskich formuł, by ją dostrzec – wystarczy mi ciekawość podszyta zachwytem. Wszystko to dzięki dziecku, które wciąż we mnie mieszka. Bywały chwile, gdy zamykałam je w ciemnej szafie dorosłości, ale już dawno pozwoliłam mu wyjść. Teraz prowadzi mnie za rękę i pomaga dostrzegać niecodzienność w codzienności.
Dzięki niemu w moich bajkach mogę rozmawiać ze zwierzętami, walczyć ze złoczyńcami, poszukiwać zaginionych skarbów i nosić koronę. To ono podszeptuje mi historie, które przelewam na papier, i prowadzi do miejsc niedostępnych dla tych, którzy zbyt mocno zasznurowali swoje światy, niczym gorsety, sztywnymi regułami dorosłości.
A tam, po drugiej stronie codzienności, można znaleźć radość. Pozwolić sobie na szaleństwo. Turlać się, skakać i śmiać do łez. I choć świat pełen powagi domaga się, bym była bardziej „tu” niż „tam”, wiem, że wystarczy zamknąć oczy, by znów przekroczyć granicę. Bo magia zawsze czeka – wystarczy po nią sięgnąć.