Kobieta
Kocha, choć nie zawsze jest kochana.
Przytula, choć jest odtrącana.
Patrzy czule, choć jej nikt nie widzi.
Jest, choć być nie musi.
Nie ma słów, by ją opisać,
ale po co pisać, jak każdy widzi.
Zastanawiam się czy zasłużyłam na kwiatka w Dniu Kobiet. Jestem kobietą, ale: nie walczę w pierwszych szeregach o prawa kobiet, nie stoję na protestach z flagami głoszącymi równouprawnienie, nie jestem niczym Kazimiera Bujwidowa czy inne niezwykłe kobiety.
Zatem …. jestem Kobietą. Mamą. Córką. Siostrą. Przyjaciółką. Ciocią. Opiekunką. Pierwszym pocałunkiem. Flirtem wieczorową pora. Zadośćuczynieniem. Snem. Niespiesznym posiłkiem. Wieczorną rozmową. Opatrunkiem na ranę. Słowem dobrym. Uśmiechem. Domem. Ciepłem i czułością. Podmuchem wiatru we włosach. I czymkolwiek zechcę.
Ale bywam czasem workiem treningowym. Zdradą. Nienawiścią. Blondynką. Gwizdem. Hasłem głupim. Nonszalancją. Dowcipem. Klepnięciem. Obiektem. Za to można mi dać kwiatka.