Czas przeszły
Jest smutek, który gasi światło w oczach.
Jest niepokój, który budzi lęki.
Są wspomnienia, których dotyk odbiera oddech.
Są łzy, które łamią serce.
Są tęsknoty, które odbierają sen.
Spacerowałam dziś po domu odkrywając zakurzone ramki, które patrzyły na mnie jak wyrzut sumienia. Zatrzymane w czasie chwile bolały z bezsilności. Byłam i jestem jest dla mnie, ale dla wielu, których kocham pozostało tylko był, była. Łączy nas czas przeszły, ale czy czeka na mnie przyszły?
Niepewność czasu przyszłego chwieje planami, ale nie zabija marzeń. Może więc warto częściej wypuszczać je ze schowków, szafek czy szuflad a wewnętrznemu krytykowi wręczyć nakaz eksmisji.
Zaskoczeni końcem, możemy nie zdążyć poczuć, zobaczyć, usłyszeć, powiedzieć, doczytać, dopisać, dokochać. Życie choć kruche, chce by z niego korzystać. W zachwycie chwytać chwile, kolorować szarości, nadać sens słowom, smakować jego owoce, wsłuchiwać się w jego dźwięki i odmieniać przez wszystkie przypadki słowo miłość.
Czas przeszły, niech pozostanie w odkurzonych ramkach, teraźniejszy, niech tańczy do utraty tchu, a przyszły – niech czeka.
Jest smutek, który kiedyś się kończy…