Ta strona używa cookies Google Analytics.
Czytaj więcej na policies.google.com

Czyli blog o tym, że kręgosłupowi moralnemu może czasem wypaść dysk.

Lista wpisów

Blog

Drobiazgi

Gdziekolwiek się człowiek nie obejrzy, wszechobecne media społecznościowe pokazują, jak beznadziejnie jest żyć. Ten przekaz płynie głównie od kobiet, które prześcigają się w humorystycznym podejściu do tematu tej tzw. czarnej dziury codzienności.

Czytaj dalej

Niby nic

Waży około 200–300 gramów.

Ma rozmiar zaciśniętej pięści dorosłego człowieka.

Nosi w sobie wdzięczność i radość życia, ale także cały smutek i złość na świat.

Niby niepozorne, ale gdyby przestało bić, życie straciłoby sens.

Czytaj dalej

Poszukiwania

Gdzieś na skraju mojego wnętrza zakiełkowała myśl, a właściwie pytanie: gdzie jestem? A może nawet – kim jestem?

Zewsząd, szczególnie z wszechobecnych social mediów, dobiegają głosy, że powinnam siebie poszukać.

Czytaj dalej

Lady

Unikałam jej jak ognia. Szukałam wszelkich możliwych alternatywnych dróg, byle tylko nie stanąć z nią twarzą w twarz. Słyszałam o niej same najgorsze rzeczy: że jest złośliwa, zawistna, zazdrosna, przekonana o swojej wyższości, narcystyczna i drażliwa.

Czytaj dalej

kiedyś

gdy mnie nie będzie

kim będę?

 

czułym wspomnieniem

kością niezgody

łzą w oku

niedokończonym listem

nieodbytą rozmową

głuchym telefonem

zapiskiem na marginesie

odkładanym spotkaniem…

z tobą

niedopitym kieliszkiem wina

nierozwiązanym problemem

terminem w kalendarzu

smutkiem w kącikach ust

wyblakłym zdjęciem

 

Czytaj dalej

Odchodzenie

Przychodzimy i odchodzimy. Fizycznie, emocjonalnie, symbolicznie. Tymczasowo i na zawsze.

Nie sposób jednak pogodzić się z odchodzeniem najbliższych.  Choć Tato ma się dobrze. Zdrowie mu dopisuje.

Czasem zakaszle, ponarzeka na ból w nodze, ale nic więcej go nie dotyka.

Czytaj dalej

Uśmiech

Zaszyłam sobie uśmiech na twarzy. Tak dawno, że nie pamiętam, kiedy zdecydowałam się na ten krok. Chyba jak byłam małym dzieckiem, a cel był jasny – sprawiać radość innym. Taka grzeczna, uśmiechnięta dziewczynka, która nie generuje żadnych problemów wychowawczych.

Czytaj dalej

Spojrzenie

Zezłościłam się, zagniewałam, zasmuciłam. Czuję, jakby ta złość, gniew i smutek oplotły mnie swoimi ramionami i zaciskały powoli na gardle. I chyba to spowodowało, że znów odwiedzili mnie Pani Panika i Pan Lęk, choć dawno nie gościli w mojej głowie.

Czytaj dalej

Myśli nieuczesane

Ostatnimi czasy gości w mojej głowie jest pod dostatkiem. Odwiedzają mnie nieproszeni, rozsiadają się na kanapach, krzesełkach, na podłodze, parapetach. Zamawiają, jakby byli w kawiarni – a to kawę, herbatę, ciasteczko.

Czytaj dalej

Chwila

Dopadła mnie chwila.  Nie chwilka, chwilunia, ale taka, która w ułamku sekundy mogła zmienić moje życie o 180 stopni lub go zakończyć. I choć nie wydarzyło się nic spektakularnego czy katastroficznego, to jednak stało się powodem do refleksji.

Czytaj dalej