Ta strona używa cookies Google Analytics.
Czytaj więcej na policies.google.com

Czyli blog o tym, że kręgosłupowi moralnemu może czasem wypaść dysk.

Lista wpisów

Bajka o dziewczynce i wieży

Wcale nie tak dawno temu i nie za siedmioma górami, bo tuż obok nas, żyła sobie dziewczynka. Określenie dziewczynka, nie jest żadną miarą odbiegające od rzeczywistości, bo choć lat miała już sporo, to jej ciekawość świata wskazywała la na mentalność dziecka.

Dziewczynka żyła w światach równoległych. W świecie rzeczywistym miała męża, dzieci i prowadziła żywot spokojny bardzo, ale nudny niezwykle. W świecie fantazji zamieniała się waleczną istotę, która dobro czyniąc, zło pokonywała. Psychologia ma co prawda, na taki stan, określenie, ale przyjmijmy, że bajki rządza się innymi prawami i pozwólmy dziewczynce żyć w obydwu światach.

Pewnego dnia wydarzyła się rzecz dziwna, bowiem światy równoległe przemieszały się. Chaos zapanował w głowie naszej bohaterki. Potwory, z którymi walczyła w świecie fantazji przemieściły się do świata rzeczywistego. Dziewczynka była przerażona, bowiem nie umiała rozróżnić swoich światów, choć do tej pory nie stanowiło to dla niej problemu. Istoty, z którymi walczyła w świecie fantazji, stawały się coraz bardziej zuchwałe i pozwalały sobie na coraz więcej i więcej. Dziewczynka była bezradna. Bała się, że zwalczając potwora może zrobić komuś bliskiemu krzywdę.

Poranki były coraz cięższe, a każde przebudzenie powodowało wielkie przerażenie u dziewczynki. Paniczny strach przechodził całe jej ciało, ponieważ nie wiedziała czy coś nie czai się koło jej łóżka, coś co znów zaatakuje. Światy pomieszały się tak mocno, że nie można było ich odróżnić. Dziewczynka stawała się coraz smutniejsza. W końcu postanowiła, iż jedynym ratunkiem, będzie zamknięcie się w wysokiej wieży, która ochroni ją przed całym światem. Tam nie będzie musiała z nikim i o nic walczyć. Znalazła parasol, który chronił ją przed nocą, a w ciągu dnia wypatrywała pomocy. Tak upływał dzień za dniem, a ona czekała na ratunek, który nie nadchodził.

Nikt nie powiedział, że bajki muszą się kończyć happy endem, więc i my pozostawimy naszą dziewczynkę w jej wieży. W końcu jej siostrze, która sprzedawała zapałki się nie powiodło, więc cieszmy się, że nasza bohaterka ma wieżę i parasol.