Ta strona używa cookies Google Analytics.
Czytaj więcej na policies.google.com

Czyli blog o tym, że kręgosłupowi moralnemu może czasem wypaść dysk.

Lista wpisów

Bajka o dobrej wróżce i złamanym skrzydle

W pewnym małym królestwie, na końcu świata, żyła bardzo dobra wróżka, która pomagała mieszkańcom w ich codziennych troskach i swą radością zarażała wszystkich dookoła siebie. Niestety pewnego dnia wróżka niezwykle posmutniała a jej nastrój udzielał się coraz mocniej mieszkańcom królestwa i król, obawiając się o ich zdrowie, postanowił wezwać wszystkich czarodziejów, by pomogli wróżce. Stawili się najpotężniejsi czarnoksiężnicy, którzy praktykowali magię na całym świecie. Długo deliberowali, oglądali wróżkę z każdej strony, przeprowadzali testy i doświadczenia, ale niestety nie potrafili znaleźć przyczyny jej smutku.

W końcu zdesperowany król wysłał gońca po Czarodzieja Pawlusa, którego wiele lat temu wypędził z królestwa, za niewykonanie rozkazu. Zamieszkiwał on w chatce, na najwyższej górze królestwa i samotnie spędzał całe dnie, wymyślając zaklęcia i mikstury uzdrawiające dusze ludzkie. Czarodziej niechętnie zgodził się przybyć do zamku, ale jego chęć niesienia pomocy zranionym przeważyła. Gdy tylko zobaczył wróżkę, wiedział już co jej dolega. W jej skrzydełku tkwiła drzazga, która blokowała przepływ pozytywnych emocji do serca. Pawlus wyciągnął magiczny pyłek i posypał zranione miejsce. Drzazga wypadła ze skrzydełka, a moc pyłku zabliźniła ranę. Wróżka odzyskała uśmiech, a król i wszyscy mieszkańcy byli niezwykle wdzięczni Pawlusowi za pomoc.

Pech jednak chciał, że Czarodziej, żegnając się z dobrą wróżką, nadepnął na jej drugie skrzydełko i złamał je, a wszyscy wiedzą, że złamanego skrzydła wróżki, nie można już naprawić.